Obserwatorzy

poniedziałek, 22 lipca 2013

Chora-nie chora...




Od trzech tygodni kicham,prycham,leci mi z nosa i męczy mnie kaszel.
Tydzień temu poszłam w końcu do lekarza,bo już ani miód ani czosnek nie pomagały ;(
Osłuchał,zajrzał do gardła i ...................przepisał antybiotyk.
No ok,skoro ma pomóc....

Katar mam nadal i kaszel mnie nie chce opuścić,poszłam po raz kolejny do lekarza.
Znowu mnie osłuchał,,zajrzał do gardła......powiedziałam co mi dokucza oraz,że antybiotyk na mnie nie działa.
Stwierdził....................alergię.
Ja co prawda wczoraj z ciekawości wzięłam ZYRTEC,ale pomógł mi na pół dnia.
teraz dostałam inny lek,który ma pomóc na dłużej i inne krople do nosa,bo mój Xylorin ponoć dobry ,ale na dłuższą metę powoduje większe wydzielanie śluzu,hmmm.

Znowu apteki i znowu wydatki.....................

Alergię po cichu podejrzewałam,bo inaczej moje młodsze dawno już by się pozarażały,a one zdrowe jak rybki.

Mam nadzieję,że szybko mi przejdzie,bo już mam serdecznie dosyć tego kataru i kaszlu.


Do miłego!!!!!!!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz