Dopiero moje pierwsze dziecko wyjechało do pracy,a już na Święta wraca ;)
Dopiero stresowaliśmy się maturą drugiego,a już pracuje ;)
Dopiero zakończył się pierwszy szkolny etap trzeciego,a już jest dużą,samodzielną panną ;)
Dopiero najmłodszy chodził do przedszkola,a już jest pierwszaczkiem,który coraz lepiej sobie radzi ;)
Dopiero..............
No właśnie,tych "dopiero" można by wyliczać w nieskończoność.
Za miesiąc będzie już po Wigilii,będą Święta.
Cześć prezentów zakupiona,część w planach,ale daleko mi jeszcze do ustalenia menu,a co za tym idzie listy zakupów,które trzeba będzie zrobić.
Na razie mąż przytachał z pola gałąź,z której chcę zrobić taki jak na zdjęciu ozdobnik na okno w kuchni:
foto:Pinterest
Nie mogę się napatrzeć na tą ozdobę,jest tak zwyczajna,ze aż doskonała w swojej prostocie.
Kalendarz adwentowy mam od kilku lat ten sam ,haftowany przez koleżankę,nie mam za to pomysłu na świecznik adwentowy,bo stary się rozleciał ;(
Jest tyle propozycji w necie,ale jakoś trudno mi się zdecydować,może powkładam świeczki w metalowe foremki do babeczek :
foto:Pinterest
Będzie skromnie,ale niepowtarzalnie ;)
Choinka,hmmmmmm,co roku ten sam dylemat:kolorowa czy jednobarwna,a może białe ozdoby i kolorowe światełka lub odwrotnie?
Za dużo mi się podoba-chciałabym i białą,ale swój urok ma też kolorowa,bajkowa kojarząca się z dzieciństwem..........sama nie wiem.Na szczęście jest jeszcze trochę czasu ;)
Tymczasem włączam sobie RMF Święta i się nastrajam ;)
gif:Pinterest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz