"Nadzieja " Katarzyny Michalak
Przyznam,że gdy zaczęłam czytać to po kilku kartkach chciałam przestać gdyż byłam pewne,że nie przebrnę dalej,
Po chwili jednak postanowiłam czytać dalej-przecież żadna książka tej autorki jak dotąd mnie nie zawiodła,więc i ta pozycja powinna być super.
Przeczytałam z wypiekami na twarzy i nie żałuję.
" Liliana i Aleksiej znają się prawie od zawsze.
Połączyło ich trudne dzieciństwo,ale przede wszystkim ,wyjątkowe uczucie.
I choć miłość ma wielką siłę,pozwala zapominać o krzywdach i wybaczać wciąż od nowa,los bywa przewrotny....
Czy bolesna przeszłość pozwoli im zbudować szczęśliwy dom?
Czy ich uczucie,wciąż poddawane próbom przetrwa?
Piękna,prawdziwa historia o sile dziecięcych więzi oraz o tym,że nadzieja nie umiera nigdy."
Historia dwojga głównych bohaterów,których połączyło silne uczucie jest przewrotna.
Kochają się i nienawidzą,wracaja do siebie by po chwili odchodzić.
Jednak są sobie pisani,ale nie na długo.
Zaskakujące zakończenie,które trzyma w napięciu do ostatniego słowa.
Już zaczynam czytać kolejną z serii książkę i już nie mogę się doczekać wydarzeń w niej zawartych.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz