Tym razem książka po którą sama bym nie sięgnęła.
Książka ( wszystkie trzy części) pożyczona przez mojego męża od naszych znajomych jako mocne postanowienie czytania.
Efekt:mąż nie ma czasu,a czytać zaczęłam ja.
Tomasz Sekielski -"SEJF"
Pana Tomasza kojarzyłam tylko z telewizji,nie wiedziałam ,że pisze książki.
Pierwsza za mną,ale w kolejce czekają :
foto:net
Wcześniej nie wzięłabym tej książki pod uwagę,bo ....to nie moja bajka.
Wiedziona ciekawością przeczytałam opis z okładki:
"Misternie spleciona intryga,informacje Agencji Wywiadu warte więcej niż niejedno ludzkie życie,przerażający spisek i garstka uczciwych ludzi na przekór wszystkiemu próbujących dotrzeć do prawdy"
To jeszcze mnie nie przekonało do czytania.Postanowiłam zajrzeć do środka i poprzestać na przeczytaniu kilku pierwszych stron,jednak................jezyk,którym jest ta książka napisana sprawił,że chciałam więcej i więcej.....aż dobrnęłam do końca.
Przyznam,że historia na świetny scenariusz filmowy.
"Ze stawu w wiosce na Podlasiu policja wyławia zwłoki bez twarzy.Wygląda to na porachunki mafijne,szybko się jednak okazuje ,że sprawa jest poważniejsza.To dopiero początek serii morderstw i dziwnych wydarzeń sięgających szczytów władzy.Toczy się gra,w której każdy ma coś do ukrycia i nic nie jest takie jakie się wydaje.
Gra o bezpieczeństwo państwa.
Czy dziennikarz z problemami i policjant przed emeryturą ,którzy wszczynają własne śledztwo mają w niej jakieś szanse?"
Ta książka pokazuje mi,że nie powinno się skreślać książki tylko dlatego ,że pochodzi z gatunku na jaki nie zwrócilibyśmy uwagi.Fakt ta książka została nam polecona.Jestem zadowolona,że ją przeczytałam i z chęcią przeczytam pozostałe z tej serii.
Pozdrawiam
AteCzka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz